Marcin Tkaczyk, Na co komu logika? (Źródło: http://www.kul.pl/na-co-komu-logika-marcina-tkaczyka-w-probnym-egzaminie-maturalnym-z-jezyka-polskiego-2015,art_57663.html)
Każdy nauczyciel logiki bywa od czasu do czasuChronienie. „Każdy” ma wymowę bardzo silną, natomiast „od czasu do czasu” osłabia twierdzenie. Nauczyciele logiki nie są zawsze pytanie o sens zajęć, jedynie czasem. pytany o cel i sens uczenia się jego dyscypliny. Tadeusz Kotarbiński, wybitnyWartościowanie dodatnie polski uczony, zwykł był w takich sytuacjach mawiać Zapewnianie. Kotarbiński miał zwyczaj pewnego sposobu mówienia, natomiast autor odnosi się do opinii Kotarbińskiego aprobatwynie. Autorytet Kotarbińskiego przemawia za prawdziwością tego stwierdzenia. : „pytanie »na co komu logika«” powinno być rozpatrywane jako część szerszego problemu: »na co człowiekowi rozum?«”. Kto nie widzi potrzeby uczenia się logiki, ten nie do końcaChronienie zdaje sobie sprawę z tego, do czego służy rozum. Każdy zaś, kto wie, do czego rozum służy, ma świadomość i tegoForma argumentu ad verecundiam (czyli argumentu odwołującego się do nieśmiałości): jeśli pytasz o sens uczenia się logiki, to nie rozumiesz, do czego służy rozum. Wszyscy, którzy wiedzą, do czego służy rozum wiedzą, że uczenie się logiki jest potrzebne do rozwoju naturalnej (i niestojącej na wysokim poziomie) zdolności. , jak potrzebne jest wykształcenie jego naturalnej zdolności do jasnego myślenia, ścisłego wypowiadania się i poprawnego uzasadniania głoszonych tez.
Są tacyChronienie. „Są tacy” = „Niektórzy”. , którzy głoszą, że logika jest zbyt trudnaWartościowanie ujemne , by zwykły śmiertelnik mógł wykształcić się w niej na jakimkolwiekChronienie rozsądnymSłowo wartościujące dodatnio? Myślę, że tak, choć uderza też nieostrość tego sformułowania: jaki to jest poziom rozsądny? Więc można też uznać za wyrażenie w funkcji chroniącej. poziomie. To, oczywiścieZapewnianie. „Oczywiście” możemy tu sparafrazować jako „Jest oczywiste, że”. , jest głupstwoZapewnianie, choć można też dopatrywać się wartościowania negatywnego. Jeśli coś jest głupstwem (jakieś stwierdzenie), to nie jest ono prawdziwe. . Skoro bowiemSłowo-wskaźnik w cyrku słoń może opanować sztukę tańca, to należący do uniwersytetu reprezentant gatunku homo sapiens jest w stanie wyszkolić się w używaniu jednej matematycznej funkcji – interpretacji Argument z analogii (słoń – student, taniec – używanie funkcji interpretacji), bardzo słaby punkt całej argumentacji. Ponadto we fragmencie pojawia się pojęcie technicznie „funkcja interpretacji”, które może być niezrozumiałe dla czytelnika. .
MożnaChronienie jednak Odpieranie, jednakże nie w typowej funkcji. Użyte raczej z punktu widzenia oponenta niż autora, sygnalizuje przejście do kolejnego argumentu, który będzie zbijał autor. spotkać ludzi, którzy wątpią w związek umiejętności logicznego myślenia ze studiowaniem teoretycznej logiki. Ludzie ci, czasemChronienie nawet naukowo utytułowani, przypisują sobie samym praktyczne umiejętności logiczne, przyznając się Zapewnianie: skoro się sami przyznają, to prawdą jest, że nie nauczyli się logiki. zarazem do tego, że logiki nigdy nie zdołali się nauczyć. Mylą się Zapewnianie . Wierzą oni naiwnie Zapewnianie/Wartościowanie negatywne. Bardzo interesujące słowo. Jeśli mówimy, że ktoś wierzy naiwnie, możemy mieć na myśli, że wierzy w coś nieprawdziwego i wyrażać przy okazji nasz negatywny stosunek do jego przekonania. we własne zdolności do jasnego myślenia, precyzyjnego wypowiadania się i poprawnego uzasadniania, ponieważSłowo-wskaźnik, jednakże tu sygnalizuje wyjaśnienie, nie argument. nie są w stanie dostrzec logicznych błędów, które notorycznie popełniają. SkoroSłowo-wskaźnik, także sygnalizujący wyjaśnienie. nie widzą własnych błędów logicznych, nie cierpią z ich powodu i upewniają samych siebie, że nie potrzebują kształcić się w logice. W ten sposób wpadają w zaklęty krąg nielogicznościWartościowanie negatywne. . Gdyby zechcieli nauczyć się logiki, z przerażeniem odnosiliby się do nonsensów, które wcześniej wydawały sięZapewnianie. Coś tylko wydawało się rozsądne i głębokie, ale naprawdę takie nie było. im całkiemChronienie rozsądneWartościowanie pozytywne? , a nawet głębokieWartościowanie pozytywne? . AlbowiemSłowo-wskaźnik , jak napisał Jan ŁukasiewiczZapewnianie , wielkiWartościowanie dodatnie logik, kto wykształcił się w logice matematycznej, temu jakbyChronienie, choć można też widzieć w tym wyrażeniu pewną asekuracyjną podpórkę towarzyszącą związkowi frazeologicznemu „łuski spadają z oczu”. W podobnej funkcji bywa używane słowo „przysłowiowy”. łuski spadają z oczu, widzi on błędy tam, gdzie inni ich nie dostrzegają, i dostrzega nonsensy tam, gdzie wieluChronienie widzi jakąś tajemniczą głębięWartościowanie negatywne . RzeczywiścieZapewnianie , wyjąwszy zawodowych logików, studiujemy logikę nie po to, byWyrażenie sygnalizujące wyjaśnienie (teleologiczne) coś – w domyśle: coś praktycznego – z nią zrobić. RaczejChronienie studiujemy logikę po to, byWyrażenie sygnalizujące wyjaśnienie (teleologiczne) ona coś zrobiła z nami, w szczególności z naszym myśleniem.
W pocie czoła wdrażając się w podstawowe rachunki logiczne, dzień po dniu, w rezultacie wielkiegoChronienie wysiłku, przeżywszy liczneChronienie niebezpieczne przygody matematyczne i filozoficzne, wchodzimy w posiadanie skarbu kultury logicznejWartościowanie dodatnie, przy okazji interesujące z retorycznego punktu widzenia. To wyrażenie metaforyczne, przez to też niejasne i nieostre, które podsumowuje metaforę uczenia się logiki jako przygody podobnej do przygód Indiany Jonesa (nie przymierzając). . Myśl człowieka logicznie wykształconego rożni się bowiemSłowo-wskaźnik, sygnalizujące wyjaśnienie, nie argument od naturalnej zdolności do logicznego myślenia mniej więcejChronienie tak, jak mistrzowskiWartościowanie dodatnie skok narciarski wykształconego sportowca rożni się od naturalnej zdolności do podskakiwania przy grze w klasy.
Diagram argumentacji:
Komentarz do diagramu
Diagram przedstawia strukturę uzasadnienia wniosku, którym zdaje się twierdzenie „Powinniśmy uczyć się logiki” (nie jest ono wyrażone wprost, ale na pewno jest implikowane przez podjęte rozważania – można by sformułować także w inny sposób, np. „Warto uczyć się logiki”). Autor rozważa trzy argumenty przeciw tej tezie: 1. Niektórzy wątpią w sens uczenia się logiki. 2. Logika jest uważana za zbyt trudną, by móc jej nauczyć na rozsądnym poziomie. 3. Można mieć umiejętności logicznego myślenia bez przejścia kursu logiki formalnej. Ponadto oferuje jeden argument za tezą: Uczenie się logiki jest potrzebne do rozwinięcia naturalnej – dosyć ułomnej – zdolności człowieka do używania rozumu, tj. do jasnego myślenia, poprawnego rozumowania i ścisłego wypowiadania się. Za tym zaś przekonaniem przemawia argument z analogii o mniej więcej następującej wymowie: wykształcony logicznie umysł dokonuje mistrzowskich (i abstrakcyjnych) operacji, gdy niewykształcony nie jest świadomy swoich błędów i operuje na niskim poziomie sprawności (i abstrakcji).
Diagram przedstawia także przemilczane informacje, które zostały zrekonstruowane podczas rysowania diagramu.
Interesująca jest argumentacja mająca na celu zbicie argumentacji oponentów tezy:
1. Opinia Kotarbińskiego, na której zasadza się dosyć ofensywa argumentacja mająca na celu onieśmielenie tych, którzy byliby skłonni wątpić w wartość uczenia się logiki.
2. Argument z analogii: skoro słoń może nauczyć się tańca, to student może opanować posługiwanie się funkcją interpretacji. Argument z analogii wymaga rozważenia, na ile istotne jest podobieństwo między porównywanymi członami. Jeśli uświadomimy sobie, jak wygląda „tańczący” słoń, to argument ten może wzbudzić tym większe wątpliwości co do wartości i użyteczności uczenia się logiki. Tym bardziej, że tresowanie słoni może być traktowane jako wątpliwe moralnie.
Autor odwołuje się do pojęcia funkcji interpretacji, która może być niezrozumiałe (tym bardziej, że używa się także innej terminologii, np. funkcji wartościowania), samo odwołanie zaś może wydawać się niepotrzebnym epatowaniem terminologią i zwyczajnie zniechęcać. Wątpliwości może budzić fakt, czy opanowanie funkcji interpretacji oznacza rozsądny poziom wykształcenia logicznego.
3. Związek logiki formalnej z umiejętnością logicznego myślenia bywa podawany w wątpliwość, także przez autorytety z zakresu logiki formalnej. Prof. Marek Tokarz uważa, że „ludzie myślą rozsądnie i dobrze rozumieją to, co się do nich mówi, nie dzięki temu, że nauczyli się logiki, lecz WBREW temu, że jej ich uczono” (M. Tokarz, O zdrowy rozsądek w logice, „Studia Semiotyczne” 1994, nr 19, s. 71). Czyli można wątpić w ten związek, nie będąc nieświadomym błędów, które się popełnia, a będąc wykształconym logicznie.
Powyżej wskazałem kilka newralgicznych punktów argumentacji Prof. Marcina Tkaczyka (są to nie tylko moje zastrzeżenia, lecz także uwagi uczniów i studentów, z którymi analizowaliśmy ów tekst), aczkolwiek chciałbym podkreślić, że podzielam jego tezę (choć nie akceptuję całości uzasadnienia) i akceptuję argumentację odwołującą się do wartości uczenia logiki ze względu na rozwinięcie naturalnej skłonności człowieka do posługiwania się rozumem.